trust and control trust and control
1993
BLOG

Pierwszy Prezes SN kłamie

trust and control trust and control Polityka Obserwuj notkę 29

„W tej historii jest wszystko: rekiny polskiej finansjery, podejrzani prawnicy, zaskakujące wyroki sądów i dziwne zbiegi okoliczności. A w tle pieniądze polskich emerytów. I to ogromne.”; vide: http://wgospodarce.pl/informacje/1603-gazeta-bankowa-jak-sad-zalegalizowal-niewyplacanie-wynagrodzenia Czy w jej kontekście można się dziwić, że w coraz więcej Polaków uważa III RP za mafijnego (PO)twora rządzonego faktycznie przez UKŁAD, dla którego grube ryby mają status nietykalnych świętych krów?  Zastanówcie się uczciwi top – managerowie dużych firm czy w Polsce warto być przyzwoitym, ba, czy w Polsce w ogóle warto być…

 

30 kwietnia 2014 r. prezydent Bronisław Komorowski Pierwszym Prezesem Sądu Najwyższego mianował SSN prof. dr hab. Małgorzatę Gersdorf. Prezes M.Gersdorf zanim w 2006 r. została Sędzią Sądu Najwyższego była radcą prawnym i wykładowcą akademickim na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Była też Członkiem Rady Nadzorczej PTE CU S.A. oraz pełnomocnikiem prawnym TVN S.A., którego Przewodniczącym Rady Nadzorczej był Wojciech Kostrzewa; http://monsieurb.neon24.pl/post/16359,specbankier-kostrzewa, kiedyś Prezes BRE Bank S.A. i Przewodniczący Rady Nadzorczej PTE Skarbiec – Emerytura S.A. (poprzednika prawnego AEGON PTE S.A.). Współorganizatorem i Wiceprezesem PTE Skarbiec – Emerytura S.A. był Ryszard Jach, który jako pierwszy publicznie piętnował poważne nieprawidłowości w działalności inwestycyjnej części OFE, szkodliwe finansowo dla członków OFE, wskutek których miliony Polaków podjęły błędne decyzję o wyborze OFE na podstawie zafałszowanych rankingów inwestycyjnych; vide: http://wgospodarce.pl/opinie/6414-list-otwarty-ryszarda-jacha-do-jana-krzysztofa-bieleckiego-w-sprawie-ofe.

Jako pierwszy „na gorącym uczynku” na realizacji transakcji finansowych niekorzystnych dla członków OFE został „złapany” właśnie … OFE CU, którego Członkiem Rady Nadzorczej była właśnie … r.pr. Małgorzata Gersdorf… Skala patologii, której sprzeciwiał się Jach była tak gigantyczna, że już w 9 maja 2000 r. Paweł Pelc, ówczesny Wiceprzewodniczący Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi (UNFE) w artykule Gazety Wyborczej pt.: „Gdzie milion” stwierdził: „wartość jednostek rozrachunkowych przestaje być obiektywnym kryterium oceny funduszy emerytalnych.” W normalnym państwie takie oświadczenie na rynku finansowym wywołałaby istne trzęsienie ziemi. Ale III RP nie jest normalnym państwem! Dlatego też, Ryszard Jach, który stanowczo odmówił realizacji takich nielegalnych transakcji finansowych W.Kostrzewie, Przewodniczącemu Rady Nadzorczej PTE, został zwolniony z pracy natychmiast po otrzymaniu podwyżki wynagrodzenia (!) na mocy jednogłośnej uchwały RN, której Wiceprzewodniczącym był Piotr Śliwicki, Prezes Ergo Hestia Insurance S.A. a jej członkami m.in Mieczysław Groszek, wtedy Wiceprezes BRE Bank S.A., dziś Wiceprezes Związku Banków Polskich czy r.pr. Stanisław Rachelski, szef warszawskiej kancelarii prawnej Rachelski i Wspólnicy. Za karę Jach był dodatkowo poddany także innym szykanom nie  tylko w postaci „wilczego biletu” od W.Kostrzewy, mającego znakomite kontakty z ludźmi służb specjalnych, w tym ich szefami, tj. Gromosławem Czempińskim (UOP) i Andrzejem Barcikowskim (ABW), ale także bezprawnego obniżenia wysokości należnej mu premii obligatoryjnej na mocy aneksu do umowy o pracę, który w imieniu Rady Nadzorczej PTE podpisali Kostrzewa i Śliwicki. Red. Jan Piński z „Uważam rze” w artykule pt.: „Przekręt 20 – lecia” słusznie zauważył, że „Trudno się oprzeć wrażeniu, że była to kara za złamanie zmowy milczenia.”; vide:   http://www.uwazamrze.pl/artykul/1029135/przekret-20-lecia/3 Jach pozwał PTE o wynagrodzenie, w najgorszych snach nie przypuszczając nawet, iż będzie ofiarą wyjątkowej patologii sądowej, której sprawcami są niektórzy sędziowie, w tym … obecny Pierwszy Prezes SN, SSN M.Gersdorf.

Po 7 latach procesu w I instancji, w którym spór tyczył jedynie wykładni pisemnego aneksu do umowy o pracę, Jach wygrał go z miażdżącym uzasadnieniem wyroku dla PTE, jak i dla W.Kostrzewy osobiście. Mimo tego, PTE należące wtedy do BRE Banku, którego Prezesem był Sławomir Lachowski (był także Przewodniczącym Rady Nadzorczej PTE), który przyznał się do współpracy z SB; http://www.rp.pl/artykul/183525.html, a którego Prezesem był Bogusław Grabowski, obecnie Członek Rady Gospodarczej przy premierze RP, złożyło apelację po raz pierwszy kwestionując … ważność pisemnego aneksu ze względu na … bezprawne zaniechanie obowiązku w postaci podjęcia pisemnej uchwały Rady, w której zaakceptowałaby ona znane jej zasady premiowania Jacha przez … Radę Nadzorczą PTE pod przewodnictwem Kostrzewy.. Taka postawa stanowiła oczywistą niegodziwość sprzeczną z zasadami współżycia społecznego, kompromitującą PTE  (i BRE Bank, obecnie mBank), gdyż w taki sposób, w  jaki zawarto umowę z Jachem, zawierane były wszystkie umowy ze wszystkimi członkami zarządów wszystkich spółek z Grupy BRE Banku, w tym z B.Grabowskim… Wobec tego, Jach i jego pełnomocnicy, tj. adw. Waldemar Gujski i r.pr. Dawid Zdebiak, uznawani w rankingach  Rzeczpospolitej i Dziennika Gazety Prawnej za jednych z najlepszych prawników w dziedzinie prawa pracy, argumentowali, iż ze względu na wiele konkretnych czynności konkludentnych, doszło do  zawarcia ważnej umowy per facta conludentia.

Po 2 latach postępowania w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie SSA Małgorzata Micorek – Wagner, SSA Grażyna Kornas i SSA Aleksandra Tobiasz – Slkrzypek, mimo że potwierdzili, iż Jachowi wypłacono jedynie  c z ę ś ć  należnego wynagrodzenia, zmienili korzystny dla Jacha wyrok sądu I instancji  tylko i wyłącznie pod fałszywym oraz całkowicie  g o ł o s ł o w n y m  (wbrew art. 328 par. 2 k.p.c.!) pretekstem, iż  r z e k o m o „z członkiem zarządu nie można zawrzeć umowy o pracę (aneksu do umowy o pracę) per facta conludentia” i wydali szokujący wyrok, sygn. III APa 193/06 sprzeczny nie tylko z prawem cywilnym, ale także karnym ze względu na popełnienie przestępstwa niedopełnienia obowiązków służbowych (art. 231 par. 1 k.k. ze względu na zaniechanie bezwzględnie koniecznego obowiązku określonego w art. 328 par. 2 k.p.c.) oraz poświadczenie nieprawdy (art. 271 par. 1 k.k.), gdyż powyższa, kluczowa dla rozstrzygnięcia procesu  g o ł o s ł o w n a  teza była sprzeczna z jednolitym i jednoznacznym orzecznictwem Sądu Najwyższego (!) – co potwierdzają m.in. adw. W.Gujski i r.pr. D.Zdebiak! Skargę kasacyjną od ewidentnie bezprawnego Wyroku w/w SSA, w której forsowano stanowisko o jej oczywistej zasadności, zarzucając w/w SSA  m.in. „naruszenie art. 374 k.h. w związku z art. 60 k.c. i 11 k.p. poprzez ich błędną wykładnię i uznanie, że umowa między spółką akcyjną a członkiem zarządu nie może być zawarta w sposób dorozumiany, a w konsekwencji niewłaściwe zastosowanie tych przepisów i brak kwalifikacji prawnej innych, niż podpisanie aneksu nr 1 z dnia 26 lutego 1999 roku, ustalonych zachowań Rady Nadzorczej pozwanego oraz powoda jako czynności, które doprowadziły w sposób dorozumiany do zawarcia ważnej umowy określającej zasady premiowania powoda takie jak w wymienionym aneksie, a nadto nierozpoznanie w tym zakresie istoty sprawy”,na tzw. przedsądzie rozpatrywała … SSN prof. dr hab. M.Gersdorf, która w Postanowieniu o odmowie przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania przez SN, sygn. II PK 224/09 ewidentnie kłamała stwierdzając gołosłownie (wbrew art. 328 par. 2 k.p.c.), iż "Sąd Najwyższy nie dopatruje się w najmniejszym stopniu naruszenia w zaskarżonym orzeczeniu norm prawnych, które uzasadniałyby skargę kasacyjną w sposób oczywisty.”, sygn. II PK 224/09, w sytuacji, kiedy doskonale wiedziała, iż kluczowa i         g o ł o s ł o w n a (wbrew art. 328 par. 2 k.p.c.) teza uzasadnienia skarżonego Wyroku Sądu Apelacyjnego, iż rzekomo „z członkiem zarządu nie można zawrzeć umowy o pracę (aneksu do umowy o pracę) per facta conludentia”stoi w rażącej sprzeczności z jednolitym i jednoznacznym orzecznictwem SN!

Co więcej, podejrzana determinacja SSN Gersdorf do bezprawnej odmowy przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania przez SN była tak przemożna, iż mimo, że SN w trakcie tzw. przesądu nie jest uprawniony do dokonywania nowych ustaleń faktycznych (tym bardziej sprzecznych z ujawnionym uprzednio stanem faktycznym i prawnym sprawy!),  f a ł s z y w i e  i całkowicie  g o ł o s ł o w n i e  (wbrew art. 328 par. 2 k.p.c.) stwierdziła, iż: „Przede wszystkim oba pytania sformułowane przez skarżącego jako zagadnienia prawne nie są związane ze sprawą, co wyłącza możliwość oceny że zagadnienia te mogą być podstawą skargi kasacyjnej w danym sporze.”,dodając kłamliwie, iż rzekomo „W stanie faktycznym sprawy nie doszło bowiem do jakiegokolwiek potwierdzenia zasad premiowania ustalonych w aneksie, ani do działań rady, mających na celu w jakikolwiek sposób ustalenie zasad premiowania dla powoda.” –co stało w rażącej sprzeczności m.in. z zacytowanym w skardze kasacyjnej zeznaniem Wojciecha Kostrzewy, z podejrzanych względów całkowicie zlekceważonym przez SSN Gersdorf (która wcześniej była pełnomocnikiem prawnym TVN S.A., której szefem RN był … Kostrzewa…): „(…) akurat zeznania świadka Wojciecha Kostrzewy naświetliły te okoliczności sprawy, które mają zasadnicze znaczenie dla jej rozstrzygnięcia. Chodzi mianowicie o wyjaśnienia świadka, że „wysokość wynagrodzenia i zasady premii specjalnych członków Zarządu były przedmiotem dyskusji na posiedzeniu Rady Nadzorczej”, „zasady nagradzania członków zarządu były dyskutowane przez Radę Nadzorczą” (oba cytaty ze strony 5 protokołu rozprawy z dnia 27 maja 2008 roku po uwzględnieniu sprostowania tego protokołu zarządzeniem z dnia 2 lipca 2008 roku), a dalej ”podtrzymuję natomiast swoje zeznania w tej części, iż podstawą naszego działania był statut i okazana mi uchwała Nr 6/98’’ oraz „wspólnie z panem Śliwickim wypełniliśmy wszelkie zobowiązania, o których mowa w pkt. 6 protokołu z przebiegu posiedzenia Rady Nadzorczej z dnia 23 grudnia 1998 roku” (strona 6 wymienionego protokołu po sprostowaniu). Okoliczności, o których zeznawał Wojciech Kostrzewa, przy uwzględnieniu prawidłowej wykładni przepisów prawa materialnego powołanych na wstępie niniejszej skargi, mają zasadnicze znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, świadcząc o tym, że Rada Nadzorcza wiedziała i godziła się na zawarcie z powodem aneksu określającego zasady premiowania. Tym samym Sąd Apelacyjny w ten sposób naruszył również art. 233 § 1 w związku z art. 391 § 1 k.p.c.”

Powyższe działanie SSN M.Gersdorf, obecnego Pierwszego Prezesa SN wyczerpało tym samym znamiona przestępstwa określonego w art. 231 par. 1 k.k. (niedopełnienie obowiązków służbowych i przekroczenie uprawnień) i art. 271 par. 1 k.k. (poświadczenie nieprawdy) na szkodę interesu prywatnego Ryszarda Jacha. Jach, posiadając prawomocny, prejudycjalny wyrok w sprawie o wynagrodzenie, w uzasadnieniu którego de facto wykazano spełnienie wszystkich przesłanek odszkodowawczych, tj. szkody, zdarzenia wywołującego szkodę, związku przyczynowo – skutkowego między zdarzeniem a szkodą oraz winy Rady Nadzorczej i jej członków, zdecydował o  złożeniu pozwu o odszkodowanie deliktowe o charakterze lucrum cessans z uwagi na utracone przez niego prawo do wynagrodzenia z winy bezprawnego zaniechania Rady Nadzorczej przeciwko następcy prawnemu PTE Skarbiec – Emerytura S.A., tj. AEGON PTE S.A. (który w 2008 r. przejął PTE), a który był reprezentowany przez adw. Wojciecha Jaworskiego z Allen&Overy, cynicznie formułującego ewidentnie fałszywe, nielogiczne insynuacje, sprzeczne z ujawnionym stanem faktycznym i prawnym  oraz jednoznacznym i jednolitym orzecznictwem SN!

O ile poważne naruszenia prawa w prejudycjalnym procesie o wynagrodzenie pojawiły się dopiero w postępowaniu apelacyjnym, o tyle w procesie o odszkodowanie deliktowe przeciwko AEGON PTE S.A., jego fikcyjny charakter uwidocznił się już w Sądzie Okręgowym w Warszawie, kiedy to SSO Ewa Wronka (będąca niechlubna bohaterką znamiennego w treści artykułu Newsweeka pt.: „Długa lista wątpliwości”; vide: http://polska.newsweek.pl/dluga-lista-watpliwosci,27819,1,1.html) wydała niekorzystny dla Jacha Wyrok, sygn. XXI P 118/10,  „uzasadnienie”, którego stanowi materialny i niepodważalny dowód, iż nie dostrzegła  ona oczywistej różnicy między procesem o wynagrodzenie a procesem o odszkodowanie deliktowe o charakterze hipotetycznym ze względu na utratę prawa do wynagrodzenia z winy bezprawnego działania Rady Nadzorczej pracodawcy, tj. poprzednika prawnego AEGON PTE S.A.! Podejrzanie duża była Ilość naruszeń prawa cywilnego (procesowego i materialnego), których dopuściła się SSO E.Wronka. Niestety, w toku postępowania apelacyjnego w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie szybko okazało się, że skala niezwykle podejrzanej patologii sądowej w tym procesie była wręcz monstrualna. Jej potwierdzeniem było m.in. to, że pełnomocnik R.Jach, r.pr. Marcin Woroniecki kilkakrotnie poinformował go wprost m.in. o tym, że  proces przeciwko AEGON PTE S.A. o odszkodowanie w kwocie 1.836.616 zł. jest fikcyjnym, pozorowanym i ustawionym korupcyjnie tzw. „wałem sądowym”, dodając także, że bał się wpływowych ludzi stojących za ustawieniem tego „wała sądowego”… 

Prymitywnie pozorowany charakter procesu sądowego ostatecznie i niepodważalnie potwierdziło kuriozalne „uzasadnienie” niekorzystnego dla R.Jacha Wyroku Sądu Apelacyjnego, sygn. III APa 14/11, które

  1. składało się z gołosłownych (wbrew art. 328 par. 2 k.p.c.), ewidentnie fałszywych tez, rażąco i notorycznie sprzecznych z ujawnionym stanem faktycznym i prawnym sprawy
  2. było wewnętrznie sprzeczne, gdyż zawierało tezy wzajemnie się wykluczające
  3. było sprzeczne z zasadą prejudycjalności
  4. było sprzeczne z „uzasadnieniem” SSO E.Wronki, które Sąd Apelacyjny „uznał za własne”

Notoryczny brak elementów uzasadnienia wyroku bezwzględnie wymaganych przez art. 328 par. 2 k.p.c. skutkował bezspornie zasadnym zarzutem Ryszarda Jacha popełnienia przez SSA Irenę Raczkowską, SSA Genowefę Glińską i SSA Grażynę Korycińską przestępstwa, polegającego na wielokrotnym niedopełnieniu obowiązków służbowych (art. 231 par. 1 k.k.) w treści „uzasadnienia” Wyroku o sygn. III APa 14/11 – co jest widoczne prima facie z użyciem elementarnego instrumentarium prawnego. Natomiast bezspornie i notorycznie fałszywe oraz gołosłowne tezy „uzasadnienia”, sprzeczne z ujawnionym stanem faktycznym i prawnym sprawy  dowodzą także popełnienia przestępstwa, polegającego na celowym poświadczaniu nieprawdy (art. 271 par. 1 k.k.) przez w/w SSA!

Skala przestępczej wadliwości „uzasadnienia” skarżonego Wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie była tak ogromna, że skarga kasacyjna do SN liczyła 63 strony, lecz gdyby chciano detalicznie wskazać wszystkie naruszenia prawa dowodzące jej oczywistej zasadności, to musiałaby ona składać się z ok. 150 stron!  Tym większy był szok Jacha i jego pełnomocnika, r.pr. Marcina Majdana, gdy rozpatrująca ją na tzw. przesądzie … SSN M.Gersodorf, chcąc za wszelką cenę odmówić przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania przez SN, nie tylko, że zaniechała bezwzględnego obowiązku służbowego (art. 231 par. 1 k.k.) w zakresie dokonania jednoznacznej oceny czy skarga kasacyjna była oczywiście zasadna i pokusiła się jedynie na sformułowanie niejednoznacznego i kompromitującego zdania w trybie przypuszczającym, na dodatek rażąco sprzecznego z elementarną wiedzą, logiką i doświadczeniem życiowym, iż: „Gdyby rzeczywiście uzasadnienie cechowało się tak znaczną wadliwością, że nie sposób byłoby ustalić powodów rozstrzygnięcia, to i polemika w takim stopniu nie byłaby możliwa.”Jeszcze bardziej rażąco bezprawna i krańcowo prowokująca oraz wyczerpująca znamiona celowego przestępstwa poświadczenia nieprawdy (art. 271 par. 1 k.k.) była bezspornie fałszywa i całkowicie bezzasadna insynuacja SSN M.Gersdorf, jakoby: „Rozmiar tej polemiki ujawnia jednak rzeczywistą intencję skarżącego, którą nie jest uzyskanie przyjęcia skargi do rozpoznania ze względu na oczywistą jej zasadność.” w procesie z powództwa doświadczonego finansisty o odszkodowanie w kwocie prawie 2.000.000 zł.! Wszak bezsporne jest, iż obszerność polemiki wskazuje na skalę wadliwości skarżonego Wyroku Sądu Apelacyjnego, a nie zaś rzekomo dowodzi tego, iż „rzeczywistą intencję skarżącego, którą nie jest uzyskanie przyjęcia skargi do rozpoznania ze względu na oczywistą jej zasadność.”!

W świetle powyższych faktów, zasadne jest pytanie nie czy, ale kto ustawił wała sądowego w procesie o odszkodowanie przeciwko AEGON PTE S.A. z udziałem SSN Małgorzaty Gersdorf, Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego; vide: http://karioka.salon24.pl/632615,kto-ustawil-wala-sadowego-z-udzialem-pierwszego-prezesa-sn

Równie ciekawa byłaby odpowiedź prezydenta Bronisława Komorowskiego dlaczego na stanowisko Pierwszego Prezesa SN powołał akurat SSN M.Gersdorf, mimo, że uprzednio była ona niechlubną bohaterką listu otwartego Ryszarda Jacha do poprzedniego Pierwszego Prezesa SN; vide: http://wgospodarce.pl/informacje/936-list-otwarty-ryszarda-jacha-do-stanislawa-dabrowskiego-pierwszego-prezesa-sadu-najwyzszego-rzeczpospolitej-polskiej

Skala kompromitacji w/w sędziów, na czele z Pierwszym Prezesem SN jest gigantyczna, skoro prok. Marta Saracyn z Prokuratury Rejonowej w Łomży w styczniu br., w toku postępowania prowadzonego w związku z zawiadomieniem R.Jacha o przestępstwie polegającym na poświadczeniu nieprawdy (art. 271 par. 1 k.k.) w toku prejudycjalnego procesu o wynagrodzenie przeciwko AEGON PTE S.A. przez SSN M.Gersdorf oraz SSA Małgorzatę Micorek – Wagner, SSA Grażynę Kornas i SSA Aleksandrę Tobiasz – Slkrzypek stwierdziła, iż Ryszard Jach „ma  z r o z u m i a ł e  niezadowolenie i poczucie  p o k r z y w d z e n i a,mimo tego, chcąc „za wszelką cenę”, bezprawnie uchronić m.in. Pierwszego Prezesa SN od poniesienia odpowiedzialności karnej … odmówiła wszczęcia śledztwa… – co skutkowało zawiadomieniem Jacha o przestępstwie niedopełniania obowiązków przez prok. M.Saracyn.

Ryszard Jach świadom tego, że jest ofiarą niezaprzeczalnie rażąco sprzecznego z prawem orzekania w/w SSO, SSA I SSN M.Gersdorf postępuje w sposób transparentny i zgodny z prawem, przesyłając kopie zawiadomień o przestępstwach także Pierwszemu Prezesowi SN wraz z prośbą o wykazanie ewntualnych błędów w jego precyzyjnej i obiektywnej argumentacji. Dotychczas SSN prof. dr hab. Małgorzata Gersdorf, Pierwszy Prezes SN nie wykazała żadnego rzekomego braku zasadności zarzutów formułowanych przez Ryszarda Jacha. Nie odpowiedziała także na jego zaproszenie do publicznej debaty; vide: http://karioka.salon24.pl/635161,zaproszenie-do-publicznej-debaty-dla-ssn-m-gersdorf-pierwszego-prezesa-sn

Póki co, Jach (i jego rodzina), który nie tylko jako Wiceprezes Zarządu poprzednika prawnego AEGON PTE S.A., działał pryncypialnie w interesie społecznym - m.in. dzięki kłamstwom obecnego Pierwszego Prezesa SN - został w sposób przykładowo bezprawny pozbawiony najpierw należnego mu wynagrodzenia, a następnie odszkodowania. Czy wobec powyższego można się dziwić, że w coraz więcej Polaków uważa III RP za mafijnego (PO)twora rządzonego faktycznie przez UKŁAD, w którym grube ryby mają status nietykalnych świętych krów?  Zatem zastanówcie się uczciwi top – managerowie dużych firm czy w Polsce warto być przyzwoitym, ba, czy w Polsce w ogóle warto być…Czy może dziwić, że Piotr Andrzejewski, Członek Trybunału Stanu w grudniu 2014 r. oświadczył: „Ja uważam, że nie ma państwa prawa dopóki się rozgrzesza przestępców w togach, którzy obecnie pełnią funkcje w państwie.”?

Zobacz galerię zdjęć:

Stanowisko adw. W.Gujskiego i r.pr. D.Zdebiaka z 22.02.2010 r.
Stanowisko adw. W.Gujskiego i r.pr. D.Zdebiaka z 22.02.2010 r.

Polska potrzebuje fighterów, a nie frajerów.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka