trust and control trust and control
6358
BLOG

Szokujące SMS-y agenta specjalnego CBA (za czasów Pawła Wojtunika).

trust and control trust and control Polityka Obserwuj notkę 5

Upublicznienie przez Gazetę Wyborczą (w apogeum kampanii wyborczej) kontrowersyjnego uzasadnienia wyroku w sprawie byłego kierownictwa CBA; http://wpolityce.pl/polityka/268271-gw-pismem-sadu-atakuje-kaminskiego-oskarzenia-o-lamanie-demokracji-niszczenie-ludzi-a-nawet-tworzenie-korupcji-i-dziwny-dowod-sms-od-dziennikarza wymaga ujawnienia szokujących SMSimage - ów agenta specjalnego CBA, Artura Moryca w związku z podejrzanym zaniechaniem CBA pod wodzą Pawła Wojtunika (i Prokuratury Okręgowej w Warszawie) w sprawie wiarygodnych informacji o … korupcji w Sądzie Okręgowym i Sądzie Apelacyjnym w Warszawie, przekazanych przez radcę prawnego Marcina Woronieckiego jego klientowi, byłemu Wiceprezesowi Zarządu poprzednika prawnego AEGON PTE S.A. w trakcie procesu  o odszkodowanie deliktowe w kwocie 1,84 mln zł., określanego przez tego pełnomocnika prawnego mianem ustawionego „wała sądowego”. Fakty ujawnione w notce nakazują wątpić w prawdziwość tezy sędziego Łączewskiego, zawartej w uzasadnieniu powołanego wyroku, iż:  „Celem jest karanie sprawiedliwe, to jest takie, które tworzy atmosferę zaufania do obowiązującego porządku prawnego i nie pozwala na wyprowadzenie wniosku, że osoby pełniące funkcje publiczne czy funkcjonariusze publiczni stoją ponad prawem (…).”Byli szefowie CBA mają iść do więzienia na 3 lata, a za opisane i potwierdzone, rozliczne naruszenia prawa – póki co – nikt żadnej kary nie poniósł (ani SSO Ewa Wronka, SSA Irena Raczkowska, SSA Genowefa Glińska, SSA Grażyna Kornas i SSN Małgorzata Gersdorf, obecna Pierwsza Prezes SN, ani nikt z CBA i Prokuratury Okręgowej w Warszawie, jak również zarzucający sędziom korupcyjne - przestępcze orzekanie, r.pr. M.Woroniecki). Jakby w ogóle sprawy nie było... Nie ma się zatem co dziwić, że Maciej Wąsik, były Wiceszef CBA twierdzi, że: "Woli być skazany z Mariuszem Kamińskim, niż uniewinniony z Beatą Sawicką"... Ze względu na przyczyny wspomniane przez redimage. Wojciecha Sumlińskiego w notce: "To tylko mafia", o faktach opisanych w poniższej notce nigdy nie opowie świadek koronny "Masa"... To nie ta liga.

 

Marek Falenta w wywiadzie udzielonym swego czasu redimage. Cezaremu Gmyzowi powiedział, że Centrala CBA miała zakazywać funkcjonariuszom CBA zajmować się sprawami, w które mogli być zamieszani członkowie rządu lub wpływowi biznesmeni. M.in. z treści ujawnionych w niniejszej notce sensacyjnych SMSimage - ów agenta specjalnego CBA, Artura Moryca wynika, że także we wcześniejszych sprawach, w które mogły być zamieszane wpływowe osoby, zachowanie Roberta Nakielnego, funkcjonariusza CBA jak, dowodzi, iż CBA - z podejrzanych względów - dążyło  wszelkimi sposobami (w tym groźbą R.Nakielnego) do tego, aby w ogóle nie przyjąć nawet zawiadomienia o podejrzeniu korupcji w Sądzie Okręgowym i Apelacyjnym w Warszawie (mimo wiarygodnych informacji uzasadniających podejrzenie korupcji od r.pr. M.Woronieckiego). Czy w opisanej poniżej sprawie R.Nakielny, funkcjonariusz  CBA, dostał zakaz zajmowania się sprawą? Obiektywne fakty i okoliczności nie pozwalają na aprioryczne wykluczenie takiego zasadnego podejrzenia. Ciekawe co na to Paweł Wojtunik, obecny szef CBA?

To, że Centrala CBA sugerowała funkcjonariuszom nie zajmować się sprawami, w które mogą być/są zamieszane wpływowe osoby – co zostało ujawnione przez Marka Falentę, mogło nie być sytuacją wyjątkową, nie tylko wziąwszy pod uwagę następujące stwierdzenie: "(…) W trakcie konfrontacji w prokuraturze między funkcjonariuszem CBA, R.Nakielnym a agentem specjalnym CBA, Arturem Morycem okazało się, że R.Nakielny tak dalece sabotował podjęcie adekwatnych działań przez CBA, które za konieczne uważał m.in. agent A.Moryc, że miedzy funkcjonariuszami CBA doszło do otwartego konfliktu zawodowego, w którym rację miał Artur Moryc, zaś motywy obstrukcyjnego i wielce podejrzanego działania R.Nakielnego winny być przedmiotem odrębnego postępowania prokuratury.(…)”; vide:http://karioka.salon24.pl/615647,czy-stac-nas-na-cba-takie-cba, ale także szokująca treść poniższych SMSimage - ów agenta CBA, Artura Moryca w korespondencji z R.Jachem, byłym Wiceprezesem Zarządu poprzednika prawnego AEGON PTE S.A. (ich treść jest ujawniona w aktach śledztwa Prokuratury Okręgowej w Warszawie, sygn. VI Ds. 204/12 w sprawie korupcji w/w SSO, SSA i SSN oraz niedopełnienia przez nich obowiązków służbowych), potwierdzających stopień podejrzanej determinacji funkcjonariusza CBA, Roberta Nakielnego do tego, aby w ogóle nie dopuścić do złożenia przez finansistę zawiadomienia o podejrzeniu korupcji w toku procesu o odszkodowanie przeciwko AEGON PTE S.A.:

 

SMSimageR.Jacha do agenta CBA, Artura Moryca; 17.07.2012 r.:

„Porownuje dzialania CBA w sprawie nagranej rozmowy Serafina i Lukasika z dzialaniami CBA w sprawie nagrania dokonanego przeze mnie i nie mogę zrozumieć dlaczego w sprawie r.pr. M.Woronieckiego, który informowal mnie o  k o r u p c j i  w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie, CBA nie złożylo naturalnego wniosku o powierzenie prowadzenia sprawy CBA (o skandalicznym straszeniu mnie przez agenta Nakielnego już nie wspominam)??? Najwyrazniej CBA nie bylo szczególnie zainteresowane sprawa korupcji w SA. R.Jach”

SMSimageagenta CBA, Artura Moryca do R.Jacha; 17.07.2012 r.:

Panie Ryszardzie ma Pan rację.Tylko to nie zależało ani nie zależy ode mnie. To co mogłem to zrobiłem. Nakielny nawet nie chciał przyjąć od Pana zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Wg. mnie nawet go nie interesowało co Pan ma do powiedzenia. Pamięta Pan? Po takim czasie nikt nie dał by Panu wiary, że był Pan u nas. A tak to przynajmniej ma Pan odmowę z Prokuratury na Chocimskiej i wiedze o ich nastawieniu. Pozdrawiam. A.Moryc”

SMSimageR.Jacha do agenta A.Moryca; 17.07.2012 r.:

„Wszystko pamiętam!. Sprawa za chwilę wybuchnie z siłą wodospadu. Jej implikacje sa przedmiotem zainteresowania m.in. Pierwszego Prezesa Sadu Najwyzszego*, Prezesa KIRP, Departamentu Przestepczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Generalnej.Jeśli nie odgrywal Pan przede mna roli tzw. „dobrego policjanta”, sugeruje, aby sporządził Pan stosowna Notatke sluzbowa do szefa CBA. Z poważaniem, Ryszard Jach”

SMSimageagenta CBA, A.Moryca do R.Jacha; 18.07.2012 r.:

“Panie Ryszardzie ja znam swoje prawa i obowiązki. Chyba bardziej obowiazki niż prawa i powiem Panu ze w duecie z Nakielnym nigdy nie wystepowalbym jako „dobry policjant”. Wiem ze taka sprawa jak Pana należało się zajac lecz tak jak pisalem poprzednio nie ode mnie to zalezy. Pozdrawiam, a co do notatki to już dawno napisana.”

http://wgospodarce.pl/informacje/936-list-otwarty-ryszarda-jacha-do-stanislawa-dabrowskiego-pierwszego-prezesa-sadu-najwyzszego-rzeczpospolitej-polskiej

       

W artykule Gazety Bankowej pt: „Jak sąd zalegalizował niewypłacenie wynagrodzenia”; http://wgospodarce.pl/informacje/1603-gazeta-bankowa-jak-sad-zalegalizowal-niewyplacanie-wynagrodzenia, zaczynającym się od słów:

„W tej historii jest wszystko: rekiny polskiej finansjery, podejrzani prawnicy, zaskakujące wyroki sądów i dziwne zbiegi okoliczności. A w tle pieniądze polskich emerytów. I to ogromne.(…)”

opisano historię boju sądowego Ryszarda Jacha, b. Wiceprezesa PTE Skarbiec – Emerytura S.A., poprzednika prawnego AEGON PTE S.A. przeciwko AEGON PTE S.A. (którego pełnomocnikiem był adw. Wojciech Jaworski z Allen&Overy, wielokrotnie podający sądom nieprawdziwe informacje) o odszkodowanie deliktowe o charakterze lucrum cessans w kwocie 1.836.616 zł., która mogłaby posłużyć za kanwę niezłego thrillera.  Niestety, opartego nie na fikcji literackiej, lecz brutalnych realiach III RP, coraz częściej określanego mianem mafijnego (PO)twora, ze względu na skalę wielowymiarowej patologii mechanizmów funkcjonowania państwa polskiego, w tym wymiaru sprawiedliwości.

We wspomnianym artykule Gazety Bankowej napisano: „W sierpniu bieg zdarzeń nagle przyspiesza.

– „18 sierpnia 2011 roku zadzwonił do mnie Marcin Woroniecki. Przekazał mi szokujące informacje, iż przegram ten proces. Poprosił mnie także o zwolnienie z obowiązku reprezentowania mnie w tym procesie z uwagi na jego obawy, że wpływowe osoby stojące za jego  u s t a w i e n i e m  zniszczą mu karierę zawodową tak jak mnie. To był dla mnie szok – opowiada Jach. 23 sierpnia 2011 roku odbywa spotkanie z mec. Woronieckim, w trakcie którego, ten nie tylko nie wycofuje się z wcześniejszych twierdzeń. Prosi o wypowiedzenie mu pełnomocnictwa, mimo że równocześnie zapewniał Jacha, że jego  w i e d z a   p r a w n i c z a   wskazuje na jego  w y g r a n ą  sądową. (…)

 18.08.2011 r. r.pr. M.Woroniecki poinformował swojego klienta o tym, że:

  1. proces o odszkodowanie był i jest „u s t a w i o n y”,określając go mianem „wała sądowego”i mimo racjonalnych argumentów natury prawnej i faktycznej, właśnie z w/w względu na końcowe korzystne dla nich rozstrzygniecie w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie nie ma szans
  2. jego ocena prawna i faktyczna wskazuje na wręcz odwrotne rozstrzygnięcia, które nie będzie miało miejsca właśnie tylko i wyłącznie z uwagi na to, że proces jest „u s t a w i o n y”
  3. chyba lepiej, że mówi klientowi o tym wprost, niźli miałby mu podłożyć taką „świnie”, jak to próbował zrobić poprzedni pełnomocnik, r.pr. Jacek Świeca, sugerując mu w dniu 25.04.2011 r. złożenie podczas rozprawy w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie w dniu 27.04.2011 r. bezzasadnego i szkodliwego dla ngoie pisma procesowego
  4. boi się, że występowanie w roli jego pełnomocnika w procesie o odszkodowanie przeciwko AEGON PTE S.A. może negatywnie wpłynąć na jego karierę zawodową z uwagi na … niezadowolenia wpływowych osób, które zdaniem mec. M.Woronieckiego proces   „u s t a w i ł y” 
  5. nie miał żadnych wątpliwości, że SSO Ewa Wronka, która wydała wyrok w I instancji nie jest aż tak głupia ani aż tak niekompetentna, aby sformułować aż tak skrajnie nieprofesjonalne, kompromitujące ją zawodowo uzasadnienie wyroku
  6. uzasadnienie niekorzystnego wyroku Sądu Apelacyjnego będzie równie rażąco nieprofesjonalne, gołosłowne i sprzeczne z prawem materialnym i procesowym, jak uzasadnienie skarżonego wyroku SSO Ewy Wronki
  7. żeby zwrócić uwagę ile w tej sprawie jest podejrzanych faktów i okoliczności, które nie są dziełem przypadku, bo on „w cuda nie wierzy”
  8. że drugi pełnomocnik, r.pr. Marcin Majdan dokłada profesjonalnych wysiłków , nie mają one żadnego sensu, bo proces jest „ustawiony” – o czym poinformował klienta ze względu na jego kilkuletnią znajomość z nim oraz świadomość materii prawnej przez klienta.

18.08.2011 r. R.Jach przesłał swojemu drugiemu pełnomocnikowi, r.pr. Marcinowi Majdanowi e – mail pt.: „Szok po rozmowie z Mec. M.Woronieckim”, w którym zrelacjonował szokujące informacje od r.pr. M.Woronieckiego.

W trakcie nagranej przez R.Jacha kolejnej rozmowy z r.pr. Marcinem Woronieckim, odbytej w jego kancelarii prawnej w dniu 23.01.2011 r., pełnomocnik  p o n o w n i e  przekazał klientowi szokujące informacje, mówiąc:  

  1. „Obym się mylił, ale od dawna w tym biznesie siedzę i są sytuacje, w których się po prostu nie podskoczy wyżej niż się da… Znaczy. Spodziewam się że mogą się posunąć do jakiś brzydkich rzeczy….”
  2. „Ja nie od dzisiaj w tym biznesie siedzę i widzę co się dzieje. Widzę jaki jest stan faktyczny i prawny, a widzę co się dzieje...”
  3. „No, tak to trzeba chyba po polsku określić.” (w odpowiedzi na stwierdzenie R.Jacha: Pan powiedział, że to jest wał i że to jest ustawione.”
  4. „Sędzia Wronka cieszy się dobrą opinią. Sędzia Wronka to sędzia po szkole krakowskiej. Yy. Szkołaimage krakowska jest znana z, że tak powiem dokładności i takiej rzetelności. W związku z tym… A tu się ten obraz kłóci. A ja w cuda nie wierzę.” (…)  No nie sądzę, żeby w Pana przypadku, nie wiem, miała pomroczność jasną. Nie wiem. Tak jak mówię, ja nie mam na to żadnych dowodów, ale … w cuda ja nie wierzę. Za stary jestem, mimo, że nie taki stary (śmiech). Ale parę lat już w tym biznesie się obracam i …”
  5. „Sąd się niczego nie boi. Bo nie musi.” (…) Ma to gdzieś.  No i wydaje takie postanowienie i co? Jak to było w Misiu? Co nam zrobisz? Obawiam się, że to jest tak.” (w odpowiedzi na stwierdzenie R.Jacha: Uważa Pan, że Jak Sąd wydaje takie postanowienie w trybie, w trakcie posiedzenia niejawnego, przecież mógł to zrobić na zakończenie procesu i nie dając żadnego sygnału, ee, co do bezstronności i obiektywizmu sądu.”)
  6. „Ja mówię, ja mówię, z przypadku nic się nie odbywa.”(w odpowiedzi na stwierdzenie R.Jacha: „Ja Pana cenie bo jestem wdzięczny, za taką otwartość, ale Pan dotychczas w rozmowach wstrzemięźliwie wypowiadał się Pan jako prawnik powściągliwy w wypowiadaniu opinii, a tutaj… mówi Pan szczerze, że to jest wał, że proces jest ustawiony, ups, skoro Pan osoba, która dba o właściwy dobór słów, zachowując należyty umiar no tak mówi wprost… Sprawa jest poważna.Przemyślałem to przez weekend…”).
  7. „Proszę zobaczyć jak oni się zachowali. Poszedł Pan, poszedł Pan, powiedział Pan, wszystko na   p o z ó r  ma być zgodnie z prawem, fasadowo, tak?” (…) Obawiam się, w tyle głowy. Cokolwiek nowy pełnomocnik powie czy napisze i tak mamy to gdzieś. Ale wszystkie prawa  p o z o r n i e  zostaną zachowane. Może jeszcze jakiś termin Pan potrzebuje? Może coś? Prawda? Pełna kultura.” (…)Tak, że obym się mylił, ale… to, to jest metoda taka, prawda? Że Panu się wydaje, że wszystko jest OK. Sąd jest przemiły, przekulturalny. Będą wszystkie zasady kultury procesu, prawda…” (…) Mamy do czynienia z  f i k c j ą (śmiech).” Ale… Po czym jest wyrok. Dziękuje. Do widzenia. O b y m   s i ę   m y l i ł! Ale nie wydaje mi się(perlisty śmiech).”
  8. „Nie.”(w odpowiedzi na pytanie R.Jacha: Ja rozumiem, że to nie jest sytuacja, z którą się Pan spotyka często, że ma Pan tak daleko idące przeświadczenie, że…że proces jest ustawiony.”)
  9. „Ja traktuję Pana troszkę inaczej niż innych klientów. Jest Pan człowiekiem na poziomie. Ja przepraszam, ze względu na swoje ceny moimi klientami nie są robotnicy budowlani. (…)  „Ale… to niech zostanie między nami, w związku z tym, no ja nie każdemu klientowi mogę mówić, że tak uważam, prawda? Bo, bo wyrok, w co oczywiście nie wierzę, Ale, ale widzę ile lat Pan się musi się z tym mierzyć.”
  10. „Oczywiście jest to, jest to zdanie pochodzące z mojego doświadczenia, a nie z żadnej wiedzy prawniczej bo to  o c z y w i ś c i e  nie ma z tym nic wspólnego.”
  11. „No nie. Wręcz przeciwnie! No i rozumiem, że musi Pan z tym coś zrobić, to już od Pana zależy.A co mecenas Majdan na to proszę mi powiedzieć?”(w odpowiedzi na pytanie R.Jacha: „Wiedza prawnicza nie podpowiedziałaby Panu nigdy…?”
  12. „Ja się nie dziwię.”(w odpowiedzi na stwierdzenie R.Jacha: „I ja absolutnie przyjmuje do wiadomości to, co Pan mówi że ten proces może być ustawiony, że jest wałem, ale ja będę walczył do końca.”
  13. „No tak tylko co, tylko? Wstanie Pan i Pan to powie? Tak będzie i już. Taka sytuacja. Uzasadnią wyrok. Kto, kto bardzo zna się na prawie i bardzo zna tą sprawę wyłapie to o czym mówimy.”  (w odpowiedzi na stwierdzenie R.Jacha: Jeżeli to będzie takie samo uzasadnienie to będzie to uzasadnienie  o b r a ź l i w e  dla prawa, de facto brak uzasadnienia.”)
  14. „Obym się mylił. Cały czas to mówię.”  (w odpowiedzi na stwierdzenie R.Jacha: „Pan mecenas Majdan jest absolwentem aplikacji sędziowskiej ee i ja mu powiedziałem, że ma Pan bardzo złe przeczucia co do tego, że ten proces jest ustawiony i jest po prostu wałem (…)”)
  15. „Czarnemu PRowi tak zwanemu.”(w odpowiedzi na stwierdzenie R.Jacha: „Ja wiem, że nikt Panu głowy nie utnie, natomiast można w środowisku podlegać różnego rodzaju schizmom. Ja sobie zdaję sprawę z tego.”) (…) „A Pan uważa, że ma Pan rację w tym procesie? No, a na razie Pan przegrywa! Tak, że to jeszcze nie jest tak, że trzeba coś złego robić, żeby, żeby mieć problemy.” (…)„To już jest moje ryzyko zawodowe. Tym się proszę nie martwić.”  
  16. „Bardzo Pana proszę o informację czy miałem rację czy nie. (…) Proszę pamiętać, że to nie są też dziewczynki z ulicy. To są sędziowie z dużym doświadczeniem i wiedzą prawniczą i prawnik wie jak  z a m o t a ć , żeby nikt się nie zorientował, że jest to  z a m o t a n e. (… )(w odpowiedzi na pytanie R.Jacha:  To nie są wie Pan gangsterzy z Pruszkowa.”
  17. „Wie Pan ile zarabia taka sędzia, która będzie rozpoznawać Pana sprawę? 8 do 10.” (…) Yy. Taki, że … jest sposób na dotarcie do tych ludzi. Jak zaproponuje Pan takiej Pani czy Panu, oczywiście nie tak, że Pan Mecenas czy ktoś bo, bo …Jak się zaproponuje takiemu sędziemu 10 tysięcy złotych, to Pana wyśmieje, prawda? I na policję zadenuncjuje.” (…)(w odpowiedzi na pytanie R.Jacha:  „No tylko Panie Mecenasie. Ja rozumiem. Ale jaki to jest argument?”) (…) Ale jak Pan zaproponuje 100 tysięcy czy dwieście…” (…) Wracamy do systemu naszego, który moim zdaniem jest chory i …” (w odpowiedzi na stwierdzenie R.Jacha: Ale ja to rozumiem Panie Mecenasie, natomiast mówimy tutaj o sądzie, cholera jasna, mówimy o sędziach, o szczególnej pozycji…”)
  18. „Ale układy…”(w odpowiedzi na stwierdzenie R.Jacha: „W związku z tym, moje honorarium nie było pochodną niczego, tylko zdolności, pracowitości, umiejętności, skuteczności. Natomiast, no jeżeli by było jak Pan mówi, ja przyznam szczerze w swojej naiwności chciałem wierzyć, że jeżeli scenariusz, o którym Pan mówi byłby możliwy do wykonania, byłby realny, tzn. nie z uwagi na merkantylne sprawy…”) (…)  „Ja też tego nie wykluczam wcale… Nie wykluczam tego… Dlatego, ale, ale wie Pan to, to jest na dłuższe posiedzenie nie wiem przy kawie czy Pan pije koniak, przy koniaku. Bo moim zdaniem u nas ten system sprawiedliwości jest chory. Bo ja byłem sędzią. Zaraz po aplikacji przez trzy lata. Orzekałem.” (…) „Uważam, że powierzenie mi tej funkcji było bardzo głupie. Zbyt wczesne. Ja jeszcze się nie uważam, za dojrzałego na taka pracę.” (…) „Ja dopiero teraz widzę, prawda, zaczynam może widzieć, czy widzę. Widzę jak to właśnie funkcjonuje. Moim zdaniem 15, 20 lat pracy jako prokurator czy jako adwokat, czy jako radca daje tą podstawę do tego, żeby prawda, zna się już życie, zna się te  w a ł k iwie się na czym świat stoi, ma się już jakiś dorobek, jakąś pozycję, której się już… nazwisko. To już podpis pod wyrokiem coś znaczy. No, ja przepraszam, gówniarz 28 letni…”
  19. „Bardzo dobrą w sensie fachowości…”(w odpowiedzi na stwierdzenie R.Jacha:„Najbardziej nie ukrywam, że przekonywujące i frustrujące zarazem z Pana strony są te informacje co Pan powiedział o sędzi Wronce, że wbrew moim nadziejom, to nie był to niekompetentny sędzia, lecz raczej sędzia, który się cieszy dobrą renomą…”) (…) „T a k.” (w odpowiedzi na stwierdzenie R.Jacha: „Która to renoma stoi w rażącej sprzeczności z jakością uzasadnienia wyroku, który sąd wydał.”)(…) „Całość stoi w sprzeczności.”  (…) Ja bym tego nie wiedział. No bo jak?(w odpowiedzi na stwierdzenie R.Jacha: „Aa, gdyby to był etap pierwszej instancji, to być może nie byłby Pan przekonany…”)
  20. „Z każdym rokiem  pracy sam tracę tą wiarę.”?(w odpowiedzi na stwierdzenie R.Jacha: „No tak, nie znałby Pan uzasadnienia wyroku. No to jest to dla mnie smutna informacja, bo ostatecznie Pan załamuje moją wiarę w taką elementarną uczciwość wymiaru sprawiedliwości, ostatecznie. Miałem kilka symptomatycznych sytuacji, które podkopały do jakiegoś stopnia tą wiarę, natomiast to co Pan mówi jest jednoznaczne…”)
  21. „To nie jest przypadkowy człowiek.”(w odpowiedzi na stwierdzenie R.Jacha: „To nie jest proces po pierwsze … w międzyczasie ucierpiałem w tym sensie, że ja byłem naprawdę przedmiotem nagonki. Nie mogłem nigdzie znaleźć pracy, nie dlatego, że byłem nieuczciwy, niekompetentny, tylko dlatego, że odważyłem się przeciwstawić bardzo wpływowym ludziom, naprawdę tak jak np. Pan Wojciech Kostrzewa, niezwykle wpływowa osoba o różnych kontaktach w tym ze służbami specjalnymi. Jednym z tysięcy dowodów potwierdzeniem tego jest to, że gdy był prezesem BRE Banku w Radzie Nadzorczej był Gromosław Czempiński, były szef UOP. To nie jest dzieło przypadku.”)

Manager uznał informacje przekazane mu przez r.pr. M.Woronieckiego za wiarygodne także dlatego, że SSO E.Wronka, która niekorzystny dla R.Jacha Wyrok Sądu I instancji „uzasadniła” w tak rażąco nieprofesjonalny sposób, że jak napisano w Gazecie Bankowej: Z uzasadnienia wyroku sędzi sądu okręgowego Ewy Wronki wynikało, że nie widzi ona żadnej różnicy między procesem o wynagrodzenie a procesem o odszkodowanie z tytułu utraconego prawa do wynagrodzenia z winy rady nadzorczej.oraz, że już w 2002 r. w/w SSObyła niechlubną bohaterką artykułu Newsweeka pt.: „Długa lista wątpliwości”; videhttp://polska.newsweek.pl/dluga-lista-watpliwosci,27819,1,1.html, w którym m.in. biegły sądowy, Zdzisław Michalski  zarzucił że w „sierpniu 2001 roku sędzia Wronka próbowała wymusić na nim 100 tys. zł łapówki w zamian za szybki i pozytywny wyrok, a ponieważ  Michalski odmówił, (…) sprawę w sądzie przegrał.” Ponieważ R.Jach - podobnie jak r.pr. M.Woroniecki – nie zauważył, aby SSO E.Wronka cierpiała na „pomroczność jasną”, tylko względy natury korupcyjnej wskazane przez tego pełnomocnika i artykuł Newsweeka mogły tłumaczyć aż tak krańcowo sprzeczne z prawem i ujawnionym stanem faktycznym sprawy, nieprofesjonalne „uzasadnienie” wyroku SSO E.Wronki.

R.Jach, nie godząc się na przydzieloną mu rolę ofiary  p r z e s t ę p c z e g o  „wała sądowego”, postanowił walczyć o uczciwy proces i wyrok. Gazeta Bankowa napisała: „Ryszard Jach to doświadczony menedżer. Uznał, że zbyt dużo było w procesie przeciwko Aegon PTE dziwnych zbiegów okoliczności, aby mógł je zlekceważyć. Dlatego złożył wnioski o objęcie procesu nadzorem administracyjnym przez ówczesnego ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego oraz prezes Sądu Apelacyjnego w Warszawie Krystyny Karolus - Franczyk. O uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa korupcji przez sędziów sądu apelacyjnego Jach poinformował także Centralne Biuro Antykorupcyjne, które wtedy ograniczyło się  j e d y n i e  do przesłania zawiadomienia Jacha do Wydziału Przestępstw Gospodarczych Prokuratury Okręgowej w Warszawie.”

W piątek, 7.09.2011 r. Jach zgłosił się do Delegatury CBA w Warszawie i prawie cały dzień był przesłuchiwany przez kilku funkcjonariuszy CBA (oprócz agenta Artura Moryca, także przez funkcjonariuszy z Departamentu Analiz CBA). W wyniku stwierdzenia przez tych funkcjonariuszy, iż ujawnione fakty i okoliczności (m.in. pojawienie się w zeznaniach nazwiska Wojciecha Kostrzewy, byłego Przewodniczącego Rady Nadzorczej PTE (obecnego Prezesa ITI Holdings i ówczesnego Przewodniczącego Rady Nadzorczej TVN S.A. ,„zaprzyjaźnionej z rządem PO – PSL”), którego Wiceprezesem był Ryszad Jach ze względu na to, że przyczyną jego nagłego zwolnienia i bezprawnego obniżenia mu wynagrodzenia określonego w pisemnej umowie była odmowa W.Kostrzewie realizacji nielegalnych transakcji finansowych, jak również … groźby pozbawienia R.Jacha życia i  m i e n i a, których zleceniodawcą miał być … właśnie W.Kostrzewa, w sprawie których Prokuratura Rejonowa w Wołominie sformułowała kuriozalne „uzasadnienie” postanowienia o umorzeniu: „(…) pan Jach został poinformowany przez p. W., że zostanie on >>u p i e r d o l o n y<< Samo takie stwierdzenie, oprócz własnej wulgarności nie precyzuje w istocie, czego ono dotyczy i może oznaczać w zasadzie każde działanie również przewidziane w granicach prawa.”), są spójne i wiarygodne oraz uzasadniają podejrzenie korupcji, ustalono, że w poniedziałek, 10.09.2011 r. Jach złoży w CBA pisemne zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu korupcji (art. 228 par. 1 k.k.) i zostanie przesłuchany „na protokół”. W poniedziałek rano 10.09.2011 r. nagle okazało się, że ponoć CBA nie ma wolnego pokoju do przeprowadzenia umówionego przesłuchania. Tak drastyczna zmiana nastawienia CBA od razu wydała się Jachowi podejrzana, dlatego też stanowczo domagał się od A.Moryca przyjęcia od niego zawiadomienia o podejrzeniu korupcji (art. 228 par. 1 k.k.) w toku procesu sądowego przeciwko AEGON PTE S.A.  Po ok. 2,5 godzinach spędzonych na recepcji, pojawił się nowy funkcjonariusz CBA, który w tracie wspólnej jazdy windą … zastraszał R.Jacha celem …  zniechęcenia go do złożenia zawiadomienia… Jach natychmiast zeznał o tym do protokołu z przesłuchania prowadzonego przez agenta A.Moryca. 

Nagła, podejrzana zmiana postawy CBA (przez week - end) objawiła się także niechęcią CBA do podjęcia zasadnych czynności operacyjnych, skutkującą całkowitą biernością Biura i jedynie przesłaniem zawiadomienia do Prokuratury Okręgowej w Warszawie,. W dniu 25.10.2011 r. – z niezrozumiałych i podejrzanych względów - wszczęcia śledztwa  w sprawie korupcji odmówiła prok. Katarzyna Kaźmierczak, sygn. VI Ds. 273/11. Jest to tym bardziej podejrzane, iż dopiero prawie rok później (!), tj. 22.08.2012 r. prok. Grzegorz Jaremko z tego samego Wydziału Przestępstw Gospodarczych Prokuratury Okręgowej w Warszawie … wszczął śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków (art. 231 par. 1 k.k.) oraz korupcji (art. 228 par. 1 k.k.) przez  w s z y s t k i c h  sędziów orzekających w procesie – „wale sądowym” o odszkodowanie przeciwko AEGON PTE S.A., tj. SSO E.Wronki, SSA Genowefy Glińskiej, SSA Ireny Raczkowskiej, SSA Grażyny Korycińskiej oraz … SSN Małgorzaty Gersdorf, obecnego Pierwszego Prezesa SN, jak również w sprawie gróźb karalnych i zastraszania (art. 190 par. 1 k.k.) Jacha przez … funkcjonariusza CBA, Roberta Nakielnego; sygn. VI Ds. 204/12.

Gazeta Bankowa napisała: „30 września 2011 r. sąd wydaje wyrok – niekorzystny dla finansisty. – Ustne uzasadnienie wyroku sformułowane przez sędzię Irenę Raczkowską dowodziło nieznajomości stanu prawnego i faktycznego sprawy. Na dodatek uzasadnienie ustne było zupełnie inne niż pisemne – mówi Jach. – Ale prawdziwym szokiem dla mnie i radcy prawnego Marcina Majdana była dopiero lektura krańcowo i wielokrotnie sprzecznego z prawem procesowym, materialnym i karnym uzasadnienia pisemnego – dodaje Jach.” (…) Po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku sądu apelacyjnego Ryszard Jach zawiadamia Prokuraturę Okręgową w Warszawie o przestępstwie sędziów, polegającym na poświadczeniu nieprawdy w tym uzasadnieniu wyroku. Prokurator umarza jednak śledztwo, twierdzi że sędzia  r z e k o m o  nie jest funkcjonariuszem publicznym, a wyrok dokumentem urzędowym, dlatego też jej zdaniem, sędziemu w ogóle nie można postawić zarzutu poświadczenia nieprawdy w uzasadnieniu wyroku sądowego...”. Prokuratorem tym była Justyna Brzozowska.

 

Zacytujmy znowu fragment powołanego artykułu Gazety Bankowej:  „Grudzień 2011 roku. Mecenas Marcin Majdan składa szczegółowo umotywowaną skargę kasacyjną. 25 kwietnia br. sędzia Sądu Najwyższego odmawia jednak jej przyjęcia do rozpoznania, twierdząc: „Gdyby rzeczywiście uzasadnienie cechowało się tak znaczną wadliwością, że nie sposób byłoby ustalić powodów rozstrzygnięcia, to i polemika w takim stopniu nie byłaby możliwa. Rozmiar tej polemiki ujawnia jednak rzeczywistą intencję skarżącego, którą nie jest uzyskanie przyjęcia skargi do rozpoznania ze względu na oczywistą jej zasadność”. Sędzią tym jest Małgorzata Gersdorf, uwaga – była członek rady nadzorczej CU PTE S.A. To właśnie wobec tego PTE wiceprzewodniczący Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi Paweł Pelc mówił, że: „wartość jednostki rozrachunkowej przestaje być obiektywnym kryterium oceny OFE” – o czym wspominaliśmy na początku. Dziwny zbieg okoliczności.” Innym dziwnym zbiegiem okoliczności jest też fakt, iż zanim prof. dr hab. M.Gersdorf w 2006 r. została SSN – jeszcze jako radca prawny – była pełnomocnikiem … TVN S.A. (którego Przewodniczącym Rady Nadzorczej był … W.Kostrzewa…) w głośnym procesie o wynagrodzenie z Tomaszem Lisem. W świetle powyższego,  dziwi mniej, iż SSN M.Gersdorf, w procesie prejudycjalnym o wynagrodzenie przeciwko AEGON PTE S.A. nie tylko, że całkowicie zlekceważyła kluczowe dla rozstrzygnięcia procesu, podkreślone w skardze kasacyjnej zeznania … W.Kostrzewy, złożone w toku postępowania apelacyjnego, ale w uzasadnieniu Postanowienia SN o odmowie przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania przez SN, sygn. II PK 224/09, stwierdziła, iż  uzasadnienie skarżonego wyroku  r z e k o m o  w najmniejszym stopniu nie narusza norm prawnych, w sytuacji, kiedy bezsporne jest, iż kluczowe stwierdzenie Sądu Apelacyjnego w Warszawie, będące  j e d y n y m  pretekstem dla zmiany korzystnego dla R.Jacha wyroku Sądu Okręgowego było twierdzenie całkowicie  g o ł o s ł o w n e  (wbrew art. 328 par. 2 k.p.c.!) oraz sprzeczne z jednolitym i jednoznacznie interpretowanym orzecznictwem SN, iż  r z e k o m o  z członkiem zarządu nie można zawrzeć ważnej umowy o pracę (aneksu do umowy o pracę) per facta concludentia – które było niezaprzeczalnie sprzeczne z jednolitym i jednoznacznym orzecznictwem SN...!;vide:http://trustandcontrol.salon24.pl/658040,profesjonalna-demolka-pierwszego-prezesa-sn-dosc-trust-teraz-control

Poza tym, "argumentacja" SSN prof. dr hab. M.Gersdorf jest tak głęboko "logiczna" i "zasadna" (wziąwszy choćby ze względu na bezwzględny obowiązek określony w art. 328 par.2 k.p.c.) i "jednoznacznie precyzyjna", iż  n i e p o d w a ż a l n e  jest twierdzenie, że: "(...) z takim samym prawdopodobieństwem, z jakim SSN M.Gersdorf insynuowała, iż  r z e k o m o  rzeczywistą intencją bardzo doświadczonego bankowca inwestycyjnego (w procesie o prawie dwumilionowe odszkodowanie!) nie było uzyskanie przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania przez SN ze względu na jej oczywistą zasadność, równie dobrze można stwierdzić, iż rzeczywistą intencją SSN M.Gersdorf nie było odmówić przyjęcia tejże skargi kasacyjnej do rozpoznania przez SN…"(vide: http://karioka.salon24.pl/628580,adwokat-panaceum-dla-pierwszego-prezesa-sn,2). Problem jednak w tym, iż zacytowana  powyżej  całkowicie bezpodstawna  i   g o ł o s ł o w n a insynuacja,  sformułowana przez wykładowcę Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego nie była - niestety - prowokacją intelektualną w trakcie seminarium dla grupy niezbyt rozgarniętych studentów, lecz "uzasadnieniem" postanowienia SN (!) w prawdziwym procesie sądowym o realne odszkodowanie wyrażone w kwocie z sześcioma zerami!  

Prokurator G.Jaremko de facto pozorował prowadzenie śledztwa o sygn. VI Ds. 204/12 w sposób tak dalece rażący, iż R.Jach po zapoznaniu się „uzasadnieniem” Postanowienia o jego umorzeniu w lutym 2013 r., zawiadomił prokuraturę o przestępstwie niedopełnienia obowiązków służbowych (art. 231 par. 1 k.k.) przez … prok. G.Jaremko, które objawiło się m.in. zaniechaniem bezwzględnie koniecznego obowiązku dokonania analizy prawno – karnego wszystkich, konkretnych i precyzyjnie uzasadnionych zarzutów całkowicie  g o ł o s ł o w n y c h (wbrew art. 328 par. 2 k.p.c.)  i  p r y m i t y w n i e  wręcz fałszywych twierdzeń zawartych w „uzasadnieniu” Wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 30.09.2011 r., sygn. III APa 14/11,  jak i faktycznym zaniechaniu prowadzenia śledztwa przez w/w prokuratora w sprawie korupcji biernej (art. 228 par. 1 k.k.)  w/w sędziów, jak i czynnej (art. 229 k.k.) przez Zarządu AEGON PTE S.A. na czele z Prezesem Jarosławem Kubiakiem i Radę Nadzorczą pod przewodnictwem Michała Biedzkiego. Rażąco niewszechstronny sposób prowadzenia przedmiotowego śledztwa ujawnia choćby sposób, w jaki prok. G.Jaremko oddalił wniosek dowodowy o sporządzenie bilingów z rozmów telefonicznych w/w sędziów:

 „Na obecnym etapie postępowania zgodnie z treścią art. 170 par. 1 pkt. 2 k.p.k. wniosek ten należy oddalić na tej podstawie, że dowód z dokonanych przez opisanych powyżej sędziów połączeń telefonicznych nie ma  ż a d n e g o  znaczenia dla ustalenia czy zaszło przestępstwo korupcyjnego przyjęcia korzyści majątkowej przez opisanych powyżej sędziów. Dokonanie połączenia telefonicznego nawet, gdyby odbyło się ono z przedstawicielem AEGON PTE S.A. nie świadczy bowiem o popełnieniu takiego przestępstwa z prostego powodu.Nie można bowiem ustalić treści tego połączenia, tj. odczytu rozmowy.Treść połączenia musiałaby być bowiem procesowo utrwalona, w momencie jego wykonywania, a to nie nastąpiło, albowiem brak było przesłanek opisanych w treści art. 237 par. 4 k.p.k. (…). Brak treści tej rozmowy, pospolicie nazywanej treścią podsłuchu, uniemożliwia więc poznanie tej rozmowy.”

Z wielu względów, nie sposób zgodzić się z powyższym stanowiskiem prok. G.Jaremko, iż ewentualne ustalenie, że doszło do rozmowy telefonicznej sędziego/sędziów z przedstawicielem AEGON PTE S.A.  r z e k o m o  nie miałoby  ż a d n e g o  znaczenia procesowego w śledztwie w sprawie korupcji wskazanych sędziów. Wręcz odwrotnie, gdyż wykazanie zaistnienia takiego połączenia telefonicznego skutkowałoby  k o n i e c z n o ś c i ą  wyjaśnienia - w toku śledztwa – co było przedmiotem takiej rozmowy.Przecież ewentualne uzyskanie w ramach wykazu połączeń telefonicznych sędziów informacji czy ktoś z przedstawicieli AEGON PTE S.A. bezprawnie kontaktował się telefonicznie z sędzią/sędziami orzekającym/orzekających w procesie przeciwko temu PTE, także umożliwiłoby dokonanie przesłuchania takiego przedstawiciela AEGON PTE S.A. w charakterze świadka na okoliczność przebiegu takiej rozmowy telefonicznej. Podobnie, w razie zaistnienia rozmowy telefonicznej przedstawiciela AEGON PTE S.A. z sędzią/sędziami, wyjaśnienie post fatum co było przedmiotem takiej rozmowy było możliwe w toku przesłuchania sędziego/sędziów. Odrębną kwestią jest fakt, iż prok. G.Jaremko a priori przyjął, że w razie wykazania rozmowy/rozmów telefonicznych sędziego/sędziów z jakimś przedstawicielem AEGON PTE S.A., w trakcie ewentualnych przesłuchań takiego sędziego/sędziów i takiego przedstawiciela AEGON PTE S.A., na pewno nie uda się ustalić tematu takiej prawnie niedopuszczalnej, kompromitującej sędziego rozmowy telefonicznej, w znacznym stopniu uprawdapadabniającej zaistnienie przestępstwa korupcji sędziego/sędziów (art. 228 par. 1 k.k.), jak i AEGON PTE (art. 229 k.k.)… Znaczy to ni mniej, ni więcej tylko, że prok. G.Jaremko odmówił zbadania źródła pierwotnego ewentualnej korupcji biernej, przy okazji zaniechując zbadania zaistnienia czynnej korupcji, czyli łapownictwa ze strony ewentualnego przedstawiciela AEGON PTE S.A. (art. 229 k.k.), mimo, że w tych sprawach prowadził śledztwo…

Wskutek powyższego, w podejrzanych okolicznościach, manager, który w sposób profesjonalny odważył się dbać o przejrzystość rynku OFE oraz interesy milionów członków OFE, nie otrzymał ani wynagrodzenia, ani też bezspornie należnego mu odszkodowania z tytułu - orzeczonej w procesie prejudycjalnym o wynagrodzenie -  bezprawnej utraty prawa do wynagrodzenia określonego w pisemnej umowie z Radą Nadzorczą, z winy bezprawnej i szkodliwej dla niego działalności Rady Nadzorczej poprzednika prawnego AEGON PTE S.A., m.in. w osobach Wojciecha Kostrzewy, Piotra  Śliwickiego, Prezesa Ergo HESTIAimage Insurance S.A.; Mieczysława Groszka, obecnego Wiceprezesa Związku Banków Polskich czy też r.pr. Stanisława Rachelskiego, partnera warszawskiej kancelarii prawnej Rachelski i Wspólnicy.

Jak napisano w artykule „Uważam rze”: „Znamienne, że to właśnie Jach stracił stanowisko wiceprezesa PTE tuż po otrzymaniu podwyżki wynagrodzenia. Jak twierdzi, stało się to, gdy zdecydowanie odmówił stosowania krytykowanych przez siebie praktyk. BRE Bank S.A., ówczesny właściciel PTE Skarbiec, wygrał sprawę przed sądem, dowodząc, że szef rady nadzorczej funduszu (jednocześnie ówczesny prezes BRE Banku) Wojciech Kostrzewa dla wynegocjowanej umowy z Jachem nie uzyskał pisemnej zgody rady nadzorczej. Chociaż w tym trybie zawierano umowy ze wszystkimi menedżerami, to Jach był jedynym, któremu nie wypłacono wynagrodzenia. Trudno się oprzeć wrażeniu, że była to kara za złamanie zmowy milczenia”.; vide: http://www.uwazamrze.pl/artykul/1029135/przekret-20-lecia

Czy można się zatem dziwić, że w programie „Republika na żywo” Cezary Gmyz po powrocie z prokuratury, gdzie został wezwany w związku z nowymi ustaleniami ws. afery taśmowej pytał: „Do czego zostało powołane Centralne Biuro Antykorupcyjne, jeśli nie do zwalczania korupcji na szczytach władzy” http://telewizjarepublika.pl/gmyz-do-czego-zostalo-powolane-cba-jesli-nie-do-zwalczania-korupcji-na-szczytach-wladzy,17146.html

Z ujawnionymi powyżej faktami koresponduje także wypowiedź Krzysztofa Świątka, publicysty Tygodnika Solidarność: „Dymisja kierownictwa CBA powinna być w tej sytuacji oczywista (…)”; vide:http://telewizjarepublika.pl/swiatek-po-doniesieniach-tv-republika-dymisja-kierownictwa-cba-powinna-byc-oczywista,17164.html

Adekwatny jest także pogląd Mariusza Błaszczaka, Przewodniczącego Klubu Parlamentarnego PiS: „To jest wielki skandal, pokazuje, że CBA nie wypełnia swoich podstawowych obowiązków”http://telewizjarepublika.pl/afera-tasmowa-blaszczak-wladza-nie-chce-doprowadzic-do-wyjasnienia-tej-sprawy,17158.html

Czytelników, których zainteresowała powyższa, rozwojowa afera sędziowsko – prokuratorska z udziałem komponentu kompromitującego CBA, zachęcam do lektury notki:

http://trustandcontrol.salon24.pl/671053,prezes-pis-o-reformie-sadownictwa-i-wymiaru-sprawiedliwosci-slowa-i-czyny

 

 

PS. Piotr Andrzejewski, Członek Trybunału Stanu w grudniu 2014 r. oświadczył.: „Ja uważam, że nie ma państwa prawa dopóki się rozgrzesza przestępców w togach, którzy obecnie pełnią funkcje w państwie.”; vide:http://wpolityce.pl/polityka/226145-sedzia-trybunalu-stanu-o-oswiadczeniu-prezesow-sadow-zaglaskuja-rzeczywistosc-prowadza-do-znieprawienia-systemu-nasz-wywiad

 

 

Zobacz galerię zdjęć:

Polska potrzebuje fighterów, a nie frajerów.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka