Poseł Janusz Szewczak trafnie skonstatował w swoim najnowszym artykule (którego lekturę gorąco rekomenduję), iż:
„Sądów i Trybunałów ci u nas dostatek - tylko sprawiedliwości brak. Zdaniem milionów Polaków sądy w Polsce to taka swoista „mafia w togach” i próżno tam szukać sprawiedliwości.”
;vide: http://wpolityce.pl/polityka/284970-zrobia-wszystko-by-nie-oddac-polski-polakom-ta-trybunalska-wojna-toczy-sie-wlasnie-o-to-by-przywrocic-owe-polkolonialne-panstwo?strona=1
Obiektywnym dowodem na patologiczny stan polskiego sądownictwa – wymagającego radykalnej sanacji - jest fakt, iż prokuratura, która od wielu miesięcy prowadzi dwa odrębne śledztwa w sprawie poświadczania nieprawdy (art. 271 par.1 k.k.) przez SSN Małgorzatę Gersdorf, obecną Pierwszą Prezes SN w procesach przeciwko AEGON PTE S.A. (wygrywanych w "cudowny" sposób przez to AEGONa wskutek orzekania podejrzanych wyroków, sprzecznych z jednolitym i jednoznacznie interpretowanym orzecznictwem SN oraz ujawnionym obiektywnym stanem faktycznym i prawnym) , potwierdza na piśmie, iż m.in. orzeczenia tego sędziego budzą „z r o z u m i a ł e niezadowolenie i poczucie p o k r z y w d z e n i a.” …
Czy w demokratycznym państwie prawnym Pierwszym Prezesem SN może być sędzia, którego orzeczenia skutkują precyzyjnie uzasadnionymi zawiadomieniami o popełnieniu przez niego przestępstw, polegających na niedopełnianiu obowiązków służbowych (art. 231 par.1 k.k.) i poświadczaniu nieprawdy (art. 271 par.1 k.k.), w warunkach uzasadnionego podejrzenia korupcji (o czym pokrzywdzonego informował - już w trakcie procesu – r.pr. Marcin Woroniecki, określając go jednoznacznie mianem pozorowanego, ustawionego korupcyjnie „wała sądowego”, za ustawieniem którego stały wpływowe osoby, których się obawiał).
Afera sędziowsko – prokuratorska z udziałem komponentu kompromitującego CBA (pod wodzą P.Wojtunika) jest znana MS – PG i sposób jej rozpoznania będzie jednym z papierków lakmusowych rzeczywistej determinacji w sanowaniu polskiego wymiaru sprawiedliwości.
A przecież nie sposób nie zgodzić się z wnioskiem posła J.Szewczaka, iż: „Polacy (...) chcą, by wreszcie sprawiedliwość w Polsce „nie była jak pajęczyna, przez którą bąk się przebije, a ugrzęźnie muszyna”, że zobaczą na ławach oskarżonych prawdziwych inspiratorów i beneficjentów wielkich afer minionego 8-lecia, na razie skutecznie zamiecionych pod dywan (…)”
Wielce znamienne jest, że jakoś KODowcy (i ich apologeci) nie widzą zagrożenia demokracji i praw człowieka w związku z w/w faktami, znanymi „połowie Warszawy”, w tym tzw. niezależnymi dziennikarzami… Czyżby powodowała to obawa przed publicznym otwarciem sądowej "puszki Pandory"? Jednak oczyszczenie "stajni Augiasza" nie będzie możliwe bez trwałego otwarcia wieka "puszki Pandory"...
PS SSN M.Gersdorf, Pierwsza Prezes SN była jednym ze skarżących ustawę o TK do TK.
