trust and control trust and control
498
BLOG

Witajcie w świecie szoków makroekonomicznych

trust and control trust and control Gospodarka Obserwuj notkę 10

Newsem dnia jest podpisanie przez PZU S.A. i Polski Fundusz Rozwoju umowy z włoskim bankiem UniCredit, w wyniku której staną się oni akcjonariuszami posiadajacymi niecałe 33 % akcji Banku PeKaO S.A., za kwotę prawie 11 miiardów złotych, tj. za cenę 123 zł. za jedną akcję (Włosi kupili je w 1998 r. za 42 zł. za akcję...).

Już choćby parametry cenowe w/w transakcji powodują, że wielce interesująca bylaby ewentualna opinia Leszka Balcerowicza i Alicji Kornasiewicz, którzy ówcześnie wyprzedali znaczny udział w polskim systemie bankowym. Czy podobnie jak prokuratorzy, zeznajacy przed sejmową komisją śledczą ds. AMBER GOLD, uznaliby to za ich „osobistą klęskę”, czy też wręcz odwrotnie, buńczucznie twierdziliby, że nie mają sobie nic do zarzucenia, a ówczesne decyzje prywatyzacyjne były strategicznie słuszne i korzystne dla Polski?

W dzisiejszym wywiadzie udzielonym portalowi wpolityce.pl:  http://wpolityce.pl/gospodarka/318542-nasz-wywiad-szewczak-o-przejeciu-pekao-odzyskiwanie-sektora-bankowego-jest-konieczne-by-polska-wybila-sie-na-suwerennosc-gospodarcza poseł Janusz Szwczak, Zastępca Przewodniczącego Sejmowej Komisji Finansów Publicznych (który jako pierwszy, publicznie postulował odbudowę pozycji polskiego kapitału w systemie bankowym w Polsce) zauważył, iż: „Nie warto się oczywiście było spieszyć z ta transakcją, bo każdy dzień pracuje na korzyść obniżenia tej ceny. Gdyby Włochów udało się przetrzymać jeszcze kilka dni, to być może cena byłaby o kilka miliardów niższa. 9 grudnia UniCredit musi bowiem podać informacje na temat dokapitalizowania u siebie.”

To nie jedyny smaczek tej transakcji, którą Wicepremier Mateusz Morawiecki dziś się chełpi, gdyż trudno nie zgodzić się z red. Rafałem Hirschem z GW, iż rzeczywiście „W biznesie najciekawsze są szczegóły (...)”; vide: http://next.gazeta.pl/next/7,151003,21089292,w-biznesie-najciekawsze-sa-zawsze-szczegoly-oto-kilka-ciekawostek.html#BoxBizImg Zwraca uwagę dziwna deklaracja Prezesa PZU S.A., Michała Krupińskiego, iż nie widzi konieczności zmiany zarządu Banku PeKaO S.A., bo to ... „bardzo dobry zarząd”. Pytanie tylko dla kogo, bo z pewnością nie dla doprowadzonego do upadłości polskiego producenta makaronów MALMA, konkurenta włoskiej Barilli... Ciekawe co Prezesowi M.Krupińskiemu wiadomo o realiach Projektu Chopin, skoro tak zachwala zarząd na czele z Prezesem Luigi Lovaglio (w zarządzie jest od 2003 r.)? Wszak rynkowym standardem jest zmiana zarządu banku po jego przejęciu, szczególnie, że w przypadku Banku PeKaO S.A. należy mówić o zmianie  n a r o d o w o ś c i  głównego akcjonariusza...  A dziś już każdy wie, że właściele kapitału ma swoją narodowość... Czy Włosi pozostawiliby polski zarząd w banku po jego przejęciu przez włoski bank? Śmiem wątpić. Zresztą nie tylko ja.

Jeszcze ważniejszy, szczególnie w kontekście dzisiejszego ostrzeżenia NBP (o czym mowa poniżej) jest inna ciekawostka, na którą zwrócił uwagę red. R.Hirsch, tj. zobowiązanie UniCredit, iż wymieni złote na euro w banku BGK S.A. lub w NBP, ale nie na rynku walutym i uczyni to po to, aby nie osłabiać zotego.  

Poważne turbulencje makroekonomiczne, jakie może wywołać sytuacja m.in. we Włoszech (eksperci nie wykluczają poważnego kryzysu bankowego, z falą bankruct banków włącznie!), najwyraźniej legły u podstaw dzisiejszego, znamiennego w treści ostrzeżenia NBP, zawartego w raporcie o stabilności systemu finansowego; vide: http://biznes.onet.pl/wiadomosci/kraj/nbp-ostrzega-przed-oslabianiem-bankow/74794n, w którym bank centralny rekomenduje unikanie działań osłabiających odporność systemu bankowego na zaburzenia oraz zaleca, by  podejmowane działania w obszarze kredytów walutowych zapewniały zachowanie stabilności systemu finansowego.

W raporcie podkreślono, iż w ocenie NBP otoczenie gospodarcze Polski charakteryzuje się obecnie silną niepewnością, która jest związana z m.in. z obawami o spójność UE, jak też brakiem jasności co do kierunków przyszłej polityki gospodarczej USA po wyborach prezydenckich. "W takich warunkach, zwiększających możliwość wystąpienia szoków makroekonomicznych negatywnie wpływających na wzrost gospodarczy w Polsce, utrzymanie dobrej odporności sektora bankowego jest kluczowe dla stabilności systemu finansowego" - napisano w raporcie.

Raport brzmi złowieszczo nie tylko dla posiadaczy tzw. kredytów frankowych, gdyż stwierdzono w nim, iż: "Należy unikać działań osłabiających odporność systemu bankowego na zaburzenia. Podejmowane działania w obszarze portfela walutowych kredytów mieszkaniowych powinny zapewnić zachowanie stabilności systemu finansowego. Jednocześnie należy monitorować wpływ już wprowadzonych rozwiązań, w szczególności podatku od aktywów, na stabilność sektora bankowego, jego zdolność do kreacji kredytu i wspierania wzrostu gospodarczego", ale także dla rządu PiS.

O ile NBP uznał zwrot klientom banków nienależnych kosztów spreadów za zasadne: „Bank centralny uważa, że wdrożenie propozycji ustawowych zmierzających do refundacji przez banki kredytobiorcom części pobranych w przeszłości spreadów walutowych byłoby dla banków istotnym kosztem, jednak nie stanowiłoby zagrożenia dla stabilności systemu finansowego., o tyle z ostrzeżenia NBP jednoznacznie wynika, iż bank centralny zdecydowanie odradza wprowadzenia innych metod rozwiązania problemu, jakim bezspornie nadal są kredyty hipoteczne denominowane głównie w CHF (np. ich przewalutowania i jednoczesnego rozliczenia na warunkach akceptowalnych przez kredytobiorców), gdyż  NBP jasno stwierdził, że: "Ewentualne inne działania zmierzające do restrukturyzacji portfela kredytów walutowych powinny być tak skonstruowane, aby nie prowadziły do osłabienia odporności banków na materializację zagrożeń i zmniejszenia ich zdolności do kredytowania gospodarki" 

Bezpośrednie powiązanie przez NBP możliwości wystąpienia szoków makroekonomicznych, mogących negatywnie wpływać na wzrost gospodarczy w Polsce z utrzymaniem dobrej odporności sektora bankowego, jako kluczowego dla stabilności systemu finansowego (ze względu na sposób rozwiązania problemu kredytów hiootecznych denominowanych w walutach) wymaga postawienia pytania: czy PZU S.A. i Polski Fundusz Rozwoju oraz Wwicepremier Mateusz Morawiecki, nie zlekceważyli wiedzy, którą publicznie objawił dziś NBP i nie pospieszyli się za nadto, zbyt pospiesznie odkupując akcje Banku PeKaO S.A. od będącego „pod ścianą” włoskiego UniCredit? Pytanie nie jest błahe, skoro poseł J.Szewczak, wspomniał o teoretycznej możliwości uatrakcyjnienia ceny zakupu akcji Banku PeKaO S.A.  nawet „o kilka  m i l i a r d ó w”...

Polska potrzebuje fighterów, a nie frajerów.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka